 |
Fotosesja Fotosesja - forum amatorów fotografii
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dimt Gość
|
Wysłany: Czw Gru 02, 2010 23:42 Temat postu: |
|
|
Nie ma za co, do usług  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Czw Gru 02, 2010 23:42 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
przem
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 403 Skąd: katowice
|
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 00:04 Temat postu: |
|
|
dimt napisał: | [...]
Gdy płytki długo leżą w pozycji poziomej to dochodzi do przygniatania ich struktury, innymi słowami spłaszcza struktura rowków na płycie, przez co po pewnym (dłuższym bądź krótszym czasie - czynników jest od groma) dochodzi do niemożliwości odczytania danego fragmentu płyty. W przypadku początkowych obszarów dochodzi nawet do całkowitego braku odczytania płyty, ponieważ z początku (okolice środka) zapisują się informacje dla komputera o odczycie płyty.
Jeżeli teraz przyszedł Ci do głowy pomysł, że poustawiasz płytki w pionie to spoko. Ale pamiętaj o jednym. Ich struktura zacznie się deformować, przestaną być idealnie płaskie... Jednak w przypadku większości tanich płyt, przy zakupie i tak nie są one całkowicie proste, to może mieć to mniejsze znaczenie.
[...] |
co to w ogole za teoria... płyty przestają być odczytywalne, ponieważ utlenia się w nich warstwa która przechowuje informacje, lub zostaje ona fizycznie uszkodzona. co ciekawe duzo bardziej podatna na uszkodzenia jest nie warstwa dolna, ale górna (ta z etykieta) - zadrapanie od tej strony może doprowadzić do zniszczenia warstwy z danymi.
płytki z supermarketów (no name) i tanie markowe wytrzymają kilka lat, do archiwizacji trzeba używać specjalnych wersji płyt... takich jakie robiono na początku ery cd-r.
oszczędności producentów powodują że cd/dvd stały się tak zawodne.
kończąc - zanim doszłoby do samoistnego spłaszczenia płyty (jeśli w ogóle) to i tak padnie ona z powodów podanych powyżej. niech kolega nie opowiada bajek. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Virek

Dołączył: 07 Cze 2008 Posty: 63 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 08:05 Temat postu: |
|
|
przem napisał: |
co to w ogole za teoria... płyty przestają być odczytywalne, ponieważ utlenia się w nich warstwa która przechowuje informacje, lub zostaje ona fizycznie uszkodzona. co ciekawe duzo bardziej podatna na uszkodzenia jest nie warstwa dolna, ale górna (ta z etykieta) - zadrapanie od tej strony może doprowadzić do zniszczenia warstwy z danymi.
|
O ile mówimy o płytach cdr. Płyta DVD jest zbudowana z dwóch placków, a warstwa zapisywalna znajduje się pomiędzy nimi - dlatego łatwiej jest samodzielnie bezpowrotnie zniszczyć dvd-r - wystarczy że rozdzielimy płytki i już nikt nam się nie dobierze do danych
A jeśli chodzi o zapisywanie, to polecam program dvddisaster - program tworzy dodatkowe dane nadmiarowe (kosztem zmniejszenia pojemnosci - ok. 1/3 pojemności) przed zapisaniem danych na płytkę. W połączeniu z dobrej jakości nagrywarką i nośnikami dostajemy dość bezpieczny system backupowy.
A jeśli chodzi o katalogowanie, to od wieeeelu lat używam WhereIsIt.
przem napisał: |
kończąc - zanim doszłoby do samoistnego spłaszczenia płyty (jeśli w ogóle) to i tak padnie ona z powodów podanych powyżej. niech kolega nie opowiada bajek. |
Co prawda również sceptycznie podchodzę do tego tekstu o zgniataniu pitów w płytach, ale lepsze bajki to są o przechowywaniu dyskietek:
* Nigdy nie pozostawiaj dyskietek w stacji dysków, jako że dane mogą wycieknąć z dyskietki powodując korozję mechanizmów stacji dysków.
* Dyskietki należy przechowywać zwinięte w pojemnikach na ołówki.
* Dyskietki powinny być czyszczone i woskowane raz na tydzień.
* Mikroskopijne opiłki metalu (które mogły nagromadzić się na powierzchni dyskietki) można usunąć przesuwając silny magnes tuż nad powierzchnią dyskietki. Opiłki wbite w powierzchnie można usunąć proszkiem do czyszczenia i mydłem Przy woskowaniu dyskietek należy dbać, aby ich powierzchnia była gładka. Pozwoli to na szybsze obracanie sie dyskietki (mniejsze opory powietrza) i tym samym szybszy dostęp do danych.
* Nie zaginaj dyskietek, chyba, że nie mieszczą się do stacji dysków. "Duże" dyskietki można zgiąć i używać w "małych" stacjach.
* Nigdy nie wkładaj dyskietek "do góry nogami" do stacji. Dane mogą spaść z powierzchni dyskietki i zablokować precyzyjne mechanizmy stacji dysków.
* Nie można wykonać back-up'u dyskietki przy pomocy maszyny kserograficznej. Jeśli potrzebujesz back-up'u (kopia bezpieczeństwa) swoich danych po prostu włóż dwie dyskietki do stacji. Ilekroć będziesz nagrywać swój dokument, zapisze się on na obu dyskietkach.
* Nie należy wkładać bądź wyjmować dyskietek ze stacji kiedy mruga na niej czerwone światełko. Mogło by to spowodować rozmazanie tekstu, w skrajnych przypadkach czyniąc go nieczytelnym. Czasami czerwona lampka mruga pomimo, ze stacja nie pracuje. Jest to tak zwany stan "zawieszenia" lub prościej "zawieszenie". Jeśli twój system się zawiesi, będziesz zapewne musiał wrzucić kilka monet zanim odzyskasz dostęp do niego.
* Jeśli twoja dyskietka jest pełna danych, a potrzebujesz więcej miejsca, to wyjmij ja ze stacji dysków i energicznie wstrząsaj przez około dwie minuty. Ubije to dane (kompresja danych) pozwalając na zapisanie większej ich ilości Nie zapomnij o zaklejeniu taśma klejąca wszystkich otworów w dyskietce, aby dane nie wypadły nimi w trakcie kompresji.
* Prędkość dostępu do danych można wydatnie zwiększyć wycinając więcej otworów w koszulce dyskietki. Umożliwi to stacji dostęp do dysku w większej liczbie miejsc jednocześnie.
* Dyskietek można używać jako podstawek pod szklanki z piwem (lub innymi napojami) o ile zostały poprawnie nawoskowane. Pamiętaj, aby potem wytrzeć dyskietkę do sucha.
* Nigdy nie używaj nożyczek i kleju do ręcznej edycji tekstu na dyskietkach. Dane na dyskietkach są zbyt małe, aby można je było zobaczyć gołym okiem, i tak postępując możesz niechcący wkleić kawałek całkiem innego dokumentu w sam środek twojego tekstu. W takich przypadkach można używać żyletek i taśmy klejącej, o ile jesteś wyposażony w mikroskop elektronowy.
* Okresowo należy spryskiwać dyskietki środkiem owadobójczym, aby zapobiec rozmnażaniu się wirusów.
* Jeśli składasz dyskietki do szafy i nie będą one używane przez dłuższy czas - nie zapomnij o przesypaniu ich naftaliną.
A jeśli chodzi o przechowywanie płyt, to ja je przechowuje w gustownych etui, takich jak: http://allegro.pl/etui-na-104-plyty-cd-dvd-metalic-super-prezent-i1344275753.html
Pozdrawiam - V. |
|
Powrót do góry |
|
 |
dimt Gość
|
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 00:34 Temat postu: |
|
|
przem napisał: | dimt napisał: | [...]
Gdy płytki długo leżą w pozycji poziomej to dochodzi do przygniatania ich struktury, innymi słowami spłaszcza struktura rowków na płycie, przez co po pewnym (dłuższym bądź krótszym czasie - czynników jest od groma) dochodzi do niemożliwości odczytania danego fragmentu płyty. W przypadku początkowych obszarów dochodzi nawet do całkowitego braku odczytania płyty, ponieważ z początku (okolice środka) zapisują się informacje dla komputera o odczycie płyty.
Jeżeli teraz przyszedł Ci do głowy pomysł, że poustawiasz płytki w pionie to spoko. Ale pamiętaj o jednym. Ich struktura zacznie się deformować, przestaną być idealnie płaskie... Jednak w przypadku większości tanich płyt, przy zakupie i tak nie są one całkowicie proste, to może mieć to mniejsze znaczenie.
[...] |
co to w ogole za teoria... płyty przestają być odczytywalne, ponieważ utlenia się w nich warstwa która przechowuje informacje, lub zostaje ona fizycznie uszkodzona. co ciekawe duzo bardziej podatna na uszkodzenia jest nie warstwa dolna, ale górna (ta z etykieta) - zadrapanie od tej strony może doprowadzić do zniszczenia warstwy z danymi.
płytki z supermarketów (no name) i tanie markowe wytrzymają kilka lat, do archiwizacji trzeba używać specjalnych wersji płyt... takich jakie robiono na początku ery cd-r.
oszczędności producentów powodują że cd/dvd stały się tak zawodne.
kończąc - zanim doszłoby do samoistnego spłaszczenia płyty (jeśli w ogóle) to i tak padnie ona z powodów podanych powyżej. niech kolega nie opowiada bajek. |
Niestety nie bajki. Teoria poparta doświadczeniem, niestety moim przykrym. Z początku trzymałem płyty w stosiku, na całą wysokość półki. Wysokość stosika grubo ponad 20cm (tak jak szafka). Koło 30 płyt przez to poleciało do kosza bo nie chciały się odczytywać. Wszystkie z dolnej części stosu (kilku stosów). Najstarsze płyty miały koło 4-5 lat. Nie trzymane na słońcu (szafka), nie uszkodzone od góry (trzymane w kopertach). Były to TDK i Verbatimy (tylko i wyłącznie na takich nagrywam), edycje płyt zwykły, czyli nie wersje Archive/Gold, czy jak one się tam zowią. Płytki nie były w ogóle ruszany, leżały sobie cały czas spokojnie na stosiku. Dopóki nie potrzebowałem materiałów z jednej z nich :/.
Jak to inaczej wyjaśnić?
Szukając wtedy wyjaśnienia, znalazłem pogląd zgodny z tym, co opisałem w swoim poprzednim poście. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 00:34 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|